Byliśmy w Dworku drugi raz. O ile poprzednim razem nie było tak źle, o
tyle tym razem niestety było już słabo. Na prawdę nie jesteśmy wybredni, ale mamy dzieci i higiena jest dla nas istotna. Udogodnienia mniej, choć na to też częściowo zwracamy uwagę.
1. Domek był „sprzątany” na ostatnią chwilę i tylko pobieżnie. Po odsunięciu krzesła ukazały się zwitki kurzu z czyimiś włosami. W łazience, gdy chcieliśmy użyć miotły, okazało się, że jest w niej mnóstwo mokrych włosów splątanych z brudem ciągnących się za miotłą. W prysznicu w kątach czarne niedomyte miejsca - wyglądające na grzyb. Woda nie spływała, bo w odpływie było wszystko co można sobie wyobrazić. Przed domkiem nawet spod balkonu pajęczyny nie były pościągane, a pod nimi była ława do siedzenia, więc wypadałoby o to zadbać.
2. Przy samym wjeździe na posesję, po prawej stronie obsługa wystawia obierki z kuchni w wiaderkach, miskach i garnkach. No nie przeszkadzałoby to, gdyby to nie stało tam 3 dni… Muchy, pleśń itp…
3. Przy samej ścianie domku przez trzy dni leżała skrzynka ze zgniłymi pietruszkami… Po trzech dniach sam to zabrałem i postawiłem ostentacyjnie na widoku przy ozdobnej studni… Obsługa na szczęście zabrała to… i postawiła na ziemi za studnią, metr dalej…
4. Plac zabaw z rozpadającą się trampoliną, bez osłon na sprężyny gdzie dzieciaki mogą powykręcać nogi… Nie żebym cisnął na trampolinę, ale jeśli nie jest kompletna i powoduje zagrożenie, to trzeba ją zdemontować.
5. Na ośrodku była conajmniej 7mka dzieci. Plac zabaw był przez nie uczęszczany codziennie. W związku z tym gdy przyjechali goście przyczepą campingową z dużym owczarkiem niemieckim, to Pani właścicielka wskazała im właśnie ten plac jako miejsce pobytu i ustawienia przyczepy… a za tem od tej pory na placu przez dwa dni królował owczarek bez kagańca, a nie dzieci.
6. Kort tenisowy zarośnięty po pas
7. Wkoło stajni i na całym terenie „konnym” mnóstwo sprzętów, rdzewiejących bryczek, narzędzi porozwalanych itp.
8. Przy zagrodzie Danieli ze sto ton złomu w tym dwa dźwigi w częściach, praktycznie uniemożliwiające spacer - no i tam już się nawet nie chciało chodzić, bo zamiast cieszyć się widokiem danieli i koni, to można było oglądać proces korozji.
Opinia może i drastyczna ale prawdziwa.
Mimo, że poprzednim razem tak bardzo źle nie było, to teraz jesteśmy zawiedzeni i zniesmaczeni.
Nie wrócimy tam na pewno.
Advertisement
Leider nicht mehr wie erwartet
Ich möchte nicht alles wiedergeben was uns in den 14 Tagen alles passierte und vor gefallen ist. 14 Personen sind enttäuscht. Wir werden sicherlich nicht mehr wiederkommen.ist sehr schade,da wir mehr als 30 Jahre schon hier waren. Alle Bewertungen sind überholt und Jahre alt.
Ich wünsche den Inhaber trotzdem alles gute und Gesundheit
Advertisement
Odpowiedź na komentarz Pani Moniki.
Jestem z tym miejscem związana od czterech lat, pracuje tu w sezonie i w ciągu roku jeśli są grupy z wyżywieniem. Nie reagowała bym gdyby ostatnia opinia była zgodna z prawdą, aczkolwiek człowiekowi otwiera się nóż w kieszeni jak czyta takie komentarze. Jeśli chodzi o pokój faktycznie koleżanka która zajmuję się sprzątaniem wprowadziła Państwa do innego pokoju ale była to czysta pomyłka która po chwili została wyjaśniona w miłych okolicznościach nie towarzyszyła temu ,,awantura,,. Myślę że mylić się jest rzeczą ludzką nie myli się ten kto nic nie robi. Prawda?
A odnośnie naleśników , miejsce w którym Państwo się zameldowali to gospodarstwo agroturystyczne, ma tutaj panować miła i rodzinna atmosfera i posiłki które wydajemy są ,,domową kuchnią,, menu obiadowe składa się z zupy i drugiego dania. Nie są to zwykłe naleśniki posypane cukrem tylko podawane w 3 propozycjach jako : zwijane naleśniki z bananem i serkiem waniliowym zapiekamy je wtedy w wiorkach kokosowych ,krokiety z mięsem I kapustą, klasyczne naleśniki do których do wyboru są dżemy ,nutella i serek. Myśle że to bardzo smaczna propozycją, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi. Zawsze w gotowanie wkładamy dużo serca i wszystkie posiłki są wykonane z świeżych produktów.
Oczywiście rozumiem że miejsce mogło nie przypaść do gustu aczkolwiek wydaje mi się że opinia spowodowana jest rozmową telefoniczną odnośnie wynoszenia jedzenia z szwedzkiego stołu. Niestety nie ma tutaj takiej mozliwości posiłki jemy na miejscu i nie można zabierać że sobą jedzenia do pokoju. Gwarantuje Pani że jeśli chodziło by o jedna bułkę dla dziecka nikt nie robił by problemu, aczkolwiek doskonale wiemy jak to wyglądało:)
Mimo wszystko będziemy Państwa miło wspominać i może już nie tu ale gdzies się spotkamy i uraczymy się miła rozmowa . Wszystkiego dobrego.pozdrawiam.
Advertisement
Advertisement
A so nicht zu empfehlen, Mittagessen, wenn die Chefin nicht da war, war wirklich gut, und wenn Sie hätten alles übernehmen es war schrecklich, unsere Zimmer ... Balkon in schrecklichen Zustand, Fenster konnte man nicht wirklich zu machen, es war dreckig und Mäuse 🐁, service a so diese alle Menschen was da arbeiten waren toll, es ist schade das so welche Leute muss so hart arbeiten a und beste am Schluss... Kühlschrank war kaputt als wir gekommen sind, nach 5 Tagen neue bekommen 🙄... nicht zu empfehlen nur durch Chefin was wirklich nur denk über sich und ihres Geld 💰
Wspaniałą domowa atmosfera. Pokoje przestronne, widne. Dobrze wyposażone łazienki.
Cisza, spokój, zielono.
A jedzenie ekogiczne.
Ziemiaczki, warzywa, pomidory itd beż żadnej chemii. Jajecznica z jaj od kur wolnego wybiegu.
Mogła bym wymieniać dużo więcej.
Na miejscu konie. Jazda dla początkujących i zaawansowanych.
Pozdrawiam właścicieli.
Advertisement