Dostałem z assistance brudne auto - a pracownicy wciskają mi, że to tylko pyłek, bo auto stało pod drzewem. W czasie wynajmu okazało się, że auto nie miało płynu do spryskiwacza nawet na jedno pryśnięcie, nie było też żadnego ostrzeżenia o niskim poziomie. Pracownicy wypożyczalni odpowiedzieli, że to płyn eksploatacyjny i mój problem. Nie odpowiedzieli już, czy płyn chlodnicy i klimatyzacji też powinienem przy odbiorze sprawdzać i uzupełniać we własnym zakresie. Umowa nie mówiła o niczym oprócz tankowania.
Także "Comfort" w nazwie tej wypozyczalni to bardzo dobry żart... Tym bardziej, że ta Scala to chyba najmniej komfortowe auto, jakie dało się znaleźć w segmencie C - szarpiące sprzęgło taki golas, że nie miał nawet podłokietnika.
Jeżeli mieszkasz w nieco mniejszym mieście niż łódź, musisz liczyć się z tym że będą dzwonili 3-4 razy dziennie z narzekaniem że nie mogą dostarczyć samochodu pod wskazany adres bo nie będą mieli jak wrócić, pojawi się też pytanie czy można ich podwieźć (oczywiście na koszt wynajmującego). Zero lawet, bo i po co? Myślę że w klasach I-III szkoły podstawowej piszą bardziej przemyślna. modele biznesowe